Sprawa wyglądała tak, że klientka w 2012 r. poddała się zabiegowi kosmetycznemu (tj. wykonaniu makijażu permanentnego – kreski na powiekach i okolic ust), za który zapłaciła 300 zł.
W trakcie wykonywania zabiegu, kosmetyczka często zwracała uwagę klientce, aby się nie ruszała i aby odpowiednio trzymała głowę. Klientka jednak poruszała się i mocno zaciskała oczy twierdząc, że odczuwa ból.
Nieprawidłowości podczas wykonywania makijażu permanentnego oczu polegały na tym, że kosmetyczka powinna bezwzględnie przerwać zabieg w przypadku, gdy klientka nie współpracowała.
W konsekwencji zabieg został wykonany niepoprawnie, co spowodowało m.in.
- powstanie plamy pigmentowej na dolnej powiece lewego oka;
- kosmetyczka popełniła błąd godząc się na nadmierne narysowanie konturu ust przechodząc z czerwieni wargowej na skórę właściwą;
- klientka po obu stronach oczodołu miała ciemnoszare plamy powstałe w wyniku niekontrolowanego uderzenia igłą z barwnikiem w skórę poza obrębem wykonywanego zabiegu;
- makijaż oczu, tj. kresek górnych został wykonany niestarannie – błąd polegał na niekontrolowanym wprowadzeniu pigmentu.
Klientka po zabiegu odczuwała dyskomfort z powodu wyglądu wynikającego z zabiegu.
W trakcie trwającego postępowania sądowego potwierdzono, że zabieg kosmetyczny został wykonany nieprawidłowo, skutkiem czego jest oszpecenie twarzy, a dla usunięcia źle rozmieszczonego pigmentu z twarzy potrzebne jest poddanie się serii zabiegów laserowego usunięcia niechcianego pigmentu, których koszt wynosiłby co najmniej 2 000 zł.
Naruszenie dóbr osobistych…
W ocenie Sądu I instancji, który rozpoznawał sprawę, do dóbr osobistych klientki należało zaliczyć postrzeganie jej przez inne osoby i estetyczny wygląd twarzy, który został naruszony na skutek zdarzenia wyrządzającego szkodę. W przypadku klientki doznana przez oszpecenie twarzy krzywda polegała także na istotnym i stosunkowo długotrwałym pogorszeniu samopoczucia psychicznego, można zatem nawet mówić o naruszeniu zdrowia, jeśli przyjąć je nie tylko jako brak choroby, ale jako dobrostan fizyczny i psychiczny. Bezsprzecznie u klientki – w związku z oszpeceniem spowodowanym wadliwością zabiegu kosmetycznego – doszło do wyrządzenia krzywdy na skutek naruszenia dobra osobistego.
Jak jednak ustalić odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia?
Ustalenie „odpowiedniej sumy pieniężnej” powinno nastąpić z uwzględnieniem wszelkich okoliczności dotyczących:
- rodzaju chronionego dobra,
- rozmiaru doznanego uszczerbku,
- charakteru następstw naruszenia.
Umiarkowany rozmiar krzywdy
Rozmiar krzywdy klientki był w ocenie Sądu I instancji umiarkowany. Klientka doznała oszpecenia, jednak nie było ono drastyczne, możliwe było także pewne poprawienie wyglądu odpowiednim makijażem, a przede wszystkim omawiane pogorszenie wyglądu twarzy było odwracalne.
Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd I instancji ocenił, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia dla klientki salonu będzie kwota 2 300 zł, bowiem spełni ona funkcję kompensacyjną i przedstawia ekonomiczną wartość.
2 300 zł zadośćuczynienia to za mało
Jednakże Sąd II instancji rozpoznając sprawę, uznał – mając na uwadze okoliczności w jakich doszło do dolegliwości bólowych jakich klientka doznała w wyniku zabiegu, a także niewątpliwy fakt oszpecenia jej twarzy w okolicach oczu i ust – że zasądzone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie jawi się jako rażąco zaniżone w stosunku do doznanej krzywdy co uzasadnia częściowe uwzględnienie apelacji klientki w tym zakresie. Sąd II instancji zmienił kwotę zadośćuczynienia na 3 500 zł (a klientka żądała 5 000 zł).
Na koniec Sąd II instancji zaznaczył, że makijaż permanentny jest dosyć specyficznym, inwazyjnym, wąsko specjalistycznym zabiegiem. Jego celem jest podkreślenie atutów urody, a wykonany prawidłowo powinien wyglądać naturalnie i nie wykazywać cech przerysowania. Tymczasem u klientki został wykonany wyjątkowo niedbale.
Wykorzystane źródła:
– wyrok Sądu Rejonowego w Bełchatowie z dnia 20 grudnia 2016 r., sygn. I C 607/13;
– wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 29 czerwca 2017 r., sygn. II Ca 383/17.