Co z tak zwanym „rejestrem ciąż”?

Od października 2022 r. personel medyczny ma obowiązek wpisania informacji o ciąży pacjentki do Systemu Informacji Medycznej (SIM).

Przepisy od początku budziły sporo emocji i kontrowersji, bowiem wywołały niepokój, głównie wśród pacjentek, które wskazywały, że jest to nadmierna ingerencja w ich życie prywatne.

Od czasu obowiązywania tych przepisów niewyrażenie zgody czy sprzeciw pacjentki co do wpisania ciąży do rejestru nie przyniosły żadnych rezultatów, bo podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych zobowiązane są do prowadzenia dokumentacji medycznej. Natomiast przetwarzanie danych osobowych pacjentów (pacjentek) przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych nie jest uzależnione od wyrażenia zgody pacjenta, którego dane są przetwarzane. A skoro rozporządzenie wprost nakazuje wpisanie informacji o ciąży (jeśli uzyskano je w związku z udzielanym świadczeniem zdrowotnym lub realizacją istotnej procedury medycznej), to personel medyczny zobowiązany jest to uczynić niezależnie od zgody pacjentki.

Doprecyzować należy, że obowiązek dotyczący raportowania obejmuje zarówno publiczny system ochrony zdrowia jak i świadczenia udzielane prywatnie. Prościej mówiąc, obowiązek wprowadzania danych do SIM nie zależy od faktu posiadania umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia – dotyczy on zarówno placówek publicznych, jak i prywatnych.

Kto ma dostęp do danych?

Dostęp do informacji dotyczących konkretnego pacjenta i pacjentki otrzymuje:

1) pracownik medyczny, który wytworzył elektroniczną dokumentację medyczną zawierającą dane osobowe lub jednostkowe dane medyczne;

2) pracownik medyczny wykonujący zawód u usługodawcy, u którego została wytworzona elektroniczna dokumentacja medyczna zawierająca dane osobowe lub jednostkowe dane medyczne usługobiorcy, w związku z wykonywaniem przez niego zawodu u tego usługodawcy, jeżeli jest to niezbędne do prowadzenia diagnostyki lub zapewnienia ciągłości leczenia;

3) lekarz, pielęgniarka lub położna udzielający usługobiorcy świadczeń opieki zdrowotnej w ramach umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej;

4) każdy pracownik medyczny w sytuacji zagrożenia życia usługobiorcy.

Pacjent oczywiście powinien mieć realną możliwość zapoznania się z danymi, które będą udostępnione. Co więcej, powinien mieć prawo do korygowania oraz uzupełniania nieprawdziwych i niepełnych danych.

Jednak wskazać należy, że dostęp do danych mogą uzyskać również inne podmioty na podstawie odrębnych ustaw, m.in. sąd czy prokurator.

Teraz nadchodzą zmiany

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że obowiązek raportowania danych o ciążach ma ulec zmianie, a ma to się zmienić w ten sposób, że nie będzie obowiązku wpisywania do rejestru ciąż takiej informacji bez zgody, woli i chęci pacjentki.

Ponadto, MZ zapowiedziało, że jeszcze w sierpniu pojawi się projekt nowelizacji rozporządzenia, a ma ono wejść w życie we wrześniu 2024 r. i po zmianach dane o ciąży mają trafić do rejestru wyłącznie na wyraźnie życzenie pacjentki.

Zatem – zgodnie z zapowiedziami – nie będzie obowiązkowego „rejestru ciąż” (rejestr ciąż” piszę w cudzysłowie bowiem nie ma centralnego rejestru ciąż, tylko informacja o ciąży wpisywana jest do Systemu Informacji Medycznej, obsługiwanego przez platformę e-zdrowie. Potocznie zatem wskazuje się o „rejestrze ciąż”).

Wykorzystane źródła:
– ustawa z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia;
– rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 3 czerwca 2022 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej;
– zapowiedź Ministerstwa Zdrowia ze strony gov.pl pt. „Informacje o ciąży będą przekazywane tylko na wyraźne życzenie pacjentek”.

© Martyna Dębicka – Pani po prawie