W dzisiejszym świecie prywatność jest kwestią bardzo kluczową i wiele osób stara się ją zachować w sposób maksymalny.
Zatem pytanie czy można upublicznić informacje o skierowaniu pacjenta na leczenie psychiatryczne?
Czy może stanowić to naruszenie prywatności?
Czy wręcz przeciwnie?
Odpowiadając na zadane pytanie, omówię je na podstawie zapadłego wyroku. Ono w pełni rozwieje wątpliwości w tym temacie bowiem oprócz upublicznienia takiej informacji, dotyczyła ona osoby powszechnie znanej – aktora.
Na jednej ze stron internetowych opublikowano artykuł, w którym wskazano, że pewien polski kompozytor, pianistka, aktor nadal ponosi konsekwencje nieudanej próby samobójczej. Podano, iż piosenkarz będzie musiał zgłosić się na terapię psychiatryczną oraz że taką decyzje podjął sąd na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Ponadto w artykule dotyczącym aktora zawarto informację, że nadal postępowanie w sprawie artysty prowadzi Prokuratura Rejonowa.
Wydawca artykułu nie dysponował zgodą na publikację informacji na temat życia prywatnego aktora, w tym w szczególności jego zdrowia.
W wyniku publikacji powyższych informacji pianista zanotował spadek propozycji zawodowych, w tym zostało odwołanych kilka jego koncertów. Publikacje wpłynęły na stan psychiczny, bowiem stracił on chęci i zapał do tworzenia nowych utworów oraz pracy nad nową płytą.
Czy w sprawie naruszono dobra osobiste aktora?
Zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego, dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Ochronie na tej podstawie podlegają także: prawo do prywatności, godność oraz dobre imię.
Nadto, wskazane powyżej dobra osobiste podlegają ochronie gwarantowanej przez Konstytucję, z którego wynika, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym.
Zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego, ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może:
- żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne;
- w razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;
- żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Sąd Okręgowy w przywołanej sprawie nie miał wątpliwości, że naruszono dobra osobiste aktora.
Ale przecież aktor jest osobą powszechnie znaną…
Pozwani tłumaczyli się, że artykuł nie może naruszać prawa do prywatności aktora, albowiem jest on osobą powszechnie zananą, a w przypadku takich osób publikowanie informacji na temat ich życia rodzinnego nie jest naruszeniem prawa do prywatności.
Otóż Sąd stwierdził, że powyższe nie upoważnia publikacji w zakresie zdrowia artysty, w szczególności zdrowia psychicznego. Stan zdrowia artysty nie jest bowiem bezpośrednio związany z wykonywanym przez niego zawodem.
W orzecznictwie i doktrynie przyjęto, iż dopuszczalny poziom ingerencji w życie prywatne takich osób jak dziennikarze, muzycy, sportowcy czy aktorzy nie oznacza pozwolenia na publikację każdej informacji z zakresu życia osobistego osoby powszechnie znanej.
A co jeśli napisany artykuł był powieleniem już istniejącego artykułu na innym portalu plotkarskim?
Samo rozpowszechnianie informacji objętych sferą życia rodzinnego i intymnego, podanych uprzednio przez inny portal, może stanowić samoistne źródło naruszenia prawa do prywatności. Prawo do prywatności zakłada bowiem autonomię jednostki w zakresie decyzji, które informacje jej dotyczące mają być dostępne ogółowi, które zaś powinny zostać nieujawnione. Naruszenie tej autonomii polega więc zarówno na pierwotnym ujawnieniu takich informacji wbrew woli zainteresowanego, jak i na dalszym ich rozpowszechnianiu.
Zatem stanowczo należy podkreślić, że podanie informacji o skierowaniu na przymusowe leczenie psychiatryczne jest naruszeniem prywatności, a podanie nieprawdziwej informacji dodatkowo naruszeniem dobrego imienia i godności człowieka.
W przywołanej sprawie aktor żądał zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł (w tej sprawie Sąd też wskazał, że niektóre z przywołanych informacji w artykule były nadto nieprawdziwe).
Sąd nie miał wątpliwości, że publikacja tego artykułu doprowadziła do powstania krzywdy i to nie tylko z powodu naruszenia dóbr osobistych aktora, lecz także nastąpił spadek propozycji zawodowych i związanych z jego działalnością artystyczną. Aktor przeżywając tę publikację nie był w stanie kontynuować pracy nad nową płytą. Nadto została zakłócona sfera jego życia rodzinnego, aktor nie był stanie uchronić swojego syna przed informacjami opublikowanymi w dzienniku, co skutkowało tym, iż syn aktora nie uczęszczał on przez pewien czas do szkoły.
W ocenie Sądu, krzywda aktora nie miała aż tak dużego rozmiaru, za który zasadnym byłoby przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 100.000 zł i w konsekwencji Sąd zasądził 50.000 zł.
Sąd Apelacyjny podtrzymał ww. wyrok.
Wykorzystane źródła:
– wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 14 lutego 2018 r., sygn. II C 291/17;
– wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 sierpnia 2019 r., sygn. V ACa 411/18;
– ustawa Kodeks cywilny.