Obietnica wyleczenia pacjenta

W trosce o interesy i bezpieczeństwo pacjentów, świadczenia zdrowotne mogą być udzielane wyłącznie przez osoby wykonujące zawód medyczny, które posiadają do ich udzielania wymagane prawem fachowe kwalifikacje zawodowe.

Jednak czy lekarz podejmujący się realizacji takiego świadczenia zdrowotnego u pacjenta, może zobowiązać się do rezultatu tego świadczenia, czyli do wyleczenia pacjenta?

Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna: nie, nie może.

Lekarz zobowiązuje się tylko do starannego działania, czyli do podejmowania takich działań, które są środkiem, który ma zmierzać do uzyskania celu, czyli powrotu pacjenta do zdrowia. Obowiązki lekarza polegają na tworzeniu – według najlepszej woli i aktualnej wiedzy – warunków ułatwiających pacjentowi powrót do zdrowia.

Lekarz nie zobowiązuje się do rezultatu, ale tylko do działania – do czynienia starań, które są środkiem zmierzającym do uzyskania rezultatu.

W niektórych przypadkach lekarz nawet nie jest w stanie określić konkretnych działań medycznych, które będą wykonywane w stosunku do pacjenta. Możliwe, że będzie potrzebna operacja, a może jednak uda się tej operacji uniknąć. Zatem lekarz nie może określić z góry swego świadczenia, nie może również zobowiązać się do rezultatu świadczenia, tj. do wyleczenia pacjenta.

Lekarz nie zobowiązuje się pacjenta wyleczyć, nie przyjmuje gwarancji za skutek zabiegów, a jedynie zobowiązuje się w miarę możności stworzyć takie warunki, które mają pacjentowi ułatwić dojście do lepszego stanu zdrowia.

To, do czego ma prawo pacjent to do świadczeń zdrowotnych udzielanych mu z należytą starannością (wynika to wprost z ustawy o prawach pacjenta). Rzecz jednak w tym, że ustawodawca nie definiuje pojęcia należytej staranności odrębnie dla potrzeb prawa medycznego. 

Zatem czym jest ta „należyta staranność”?

Należyta staranności jest pojęciem właściwym dla prawa cywilnego, które wskazuje, że staranność należyta to taka, która jest ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju (należytą staranność dłużnika ustala się – w myśl art. 355 § 2 Kodeksu cywilnego przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności). W języku polskim synonimem słowa „staranność” jest dokładność, pilność, sumienność, dbałość o szczegóły.

Co prawda, definicji „należytej staranności” w obrębie prawa medycznego nie ma, ale orzecznictwo niejednokrotnie wskazywało czym taka staranność w stosunku do personelu medycznego jest. 

Należyta staranność w stosunku do lekarzy powinna być rozumiana jako obiektywnie istniejący wzorzec postępowania obowiązujący każdego lekarza w tym samym stopniu. Musi to być jednak staranność wysokiego stopnia, oznaczająca, że powstanie wypadku czy innego ujemnego dla pacjenta zdarzenia wyrządzającego mu szkodę było nie do uniknięcia nawet przez najbardziej przezornego, starannego i kwalifikowanego lekarza.

W stosunku do lekarzy wymaga się staranności wyższej od przeciętnej.

Zachowanie personelu medycznego powinno być oceniane przez pryzmat profesjonalizmu oraz zachowania staranności obowiązującej w danym zawodzie. Wymaga się zatem staranności podwyższonej, dalej idącej niż przeciętna z uwagi na profesjonalny charakter działań i ich przedmiot – zdrowie i życie ludzkie (w polskiej i obcej literaturze przedmiotu wskazuje się na professional standard, tj. standard fachowca).

Reasumując powyższe rozważania, podkreślić należy, że:

  1. Lekarz nie może zobowiązywać się do rezultatu udzielanych świadczeń zdrowotnych, czyli do wyleczenia pacjenta.
  2. Lekarz zobowiązuje się tylko do starannego działania, czyli do podejmowania takich działań, które są środkiem, który ma zmierzać do uzyskania celu, czyli powrotu pacjenta do zdrowia.
  3. Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych mu z należytą starannością.
  4. Od personelu medycznego wymaga się staranności podwyższonej, dalej idącej niż przeciętna z uwagi na profesjonalny charakter działań.

✨ Lekarzu – nie czyń obietnich wyleczenia pacjenta.

Pacjencie – nie wymagaj od lekarza obietnic tego, że na pewno zostaniesz wyleczony.

Wykorzystane źródła:
– art. 355 Kodeksu cywilnego;
– wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinowi dn. 19 marca 2015 r., sygn. I ACa 865/13;
– wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 12 kwietnia 2017 r., sygn. I ACa 1327/16;
– wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 19 marca 2015 r., sygn. I ACa 1219/14;
– wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dn. 18 października 2019 r., sygn. I C 576/17.

© Martyna Dębicka – Pani po prawie

Martyna Dębicka - Pani po prawie

Cenię Twoją prywatność!

Wskazuję, że strona może wykorzystywać pliki cookies, by świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich wykorzystywanie. W każdej chwili możesz zapoznać się z Polityką Prywatności.