Z jednej strony nie ma bezwzględnego zakazu wysyłania wiadomości przez pracodawcę do pracownika po godzinach jego pracy.
Z drugiej jednak strony, wiadomości otrzymywane po godzinach pracy pracownika mogą wywoływać stres i niepokój, bo zamiast skupiać się na życiu osobistym (prywatnym), pracownik myśli o kwestiach zawodowych – a to z kolei może w dłuższej perspektywie powodować wypalenie zawodowe.
Zatem czy wysyłanie do pracownika wiadomości po godzinach jego pracy może być uznane za mobbing?
Na to pytanie odpowiadam w numerze Magazynu Mecenas, który to został poświęcony tematyce prawa pracy.